Prokuratura przesłuchuje świadków, którzy są nieletni, dlatego odbywa się to z udziałem sądu. - Z dotychczasowych zeznań wynika, że nie było żadnego szczególnego motywu bójki. Po prostu ofiara była z jednej grupy podwórkowej, napastnicy z innej. Poszło o błahostkę - tłumaczy Mariusz Dulba z prokuratury rejonowej w Gliwicach. W środę wieczorem młodzi ludzie grali w piłkę nożną na miejscowym boisku. Czterech nastolatków zaatakowało 16-latka. Chłopaka nie udało się uratować, zmarł zanim przyjechało pogotowie. Sprawcy pobicia to: 15- 16-, 17- i 18-latek, którzy, tak jak ich ofiara, pochodzą z jednego z osiedli w Gliwicach-Łabędach. Przeprowadzono już sekcję zwłok zmarłego 16-latka. Ustalono, że bezpośrednią przyczyną jego śmierci było pęknięcie tętniaka, o którego istnieniu nikt wcześniej nie wiedział. Nie ustalono jeszcze ostatecznie, czy pobicie przyczyniło się do zgonu 16-latka.