Ośrodek wyjaśnia, że zlecił pochówek po telefonicznej informacji ze szpitala o zgonie bezdomnego. Szpital do podania fałszywej informacji się nie przyznaje. - Rano przyszedłem do kostnicy z ubraniem po ciało, okazało się, że ciała tego człowieka w tej kostnicy nie ma. Pojechałem do MOPS-u, żeby sprawę wyjaśnić. Powiedzieli mi, że ten człowiek żyje - powiedział Tomaszowi Bandurze, reporterowi RMF FM, Jan Woźnica z zakładu pogrzebowego, który miał pochować żywą osobę. Dyrektor MOPS-u w Knurowie osobiście przeprosiła rodzinę, która przyjechała na pogrzeb mężczyzny. Bezdomny nadal przebywa w szpitalu. <a href="http://www.rmf.fm/rss/podcast/fakty.xml" target="_blank">Słuchaj Faktów RMF.FM</a>