Całkowity zakaz odwiedzin wprowadzono po tym, jak u pacjentów na kilku oddziałach szpitala stwierdzono infekcję żołądkowo-jelitową. Jak się z czasem okazało, spowodowały ją norowirusy wywołujące dolegliwości przewodu pokarmowego - nudności, wymioty, biegunkę. - W sumie zachorowało ponad 50 osób, ale całe szczęście obeszło się bez powikłań - mówi Danuta Błahut-Zaleska zastępca dyrektora ds. medycznych Szpitala Śląskiego. Zakaz odwiedzin chorych w szpitalu obowiązywał przez dwa tygodnie. Zniesiono go we wtorek. - Oprócz jednego oddziału nie notowaliśmy żadnych nowych zachorowań, więc nie było na co czekać. Zakaz odwiedzin był pewnym utrudnieniem, ale do dyrekcji żadne oficjalne skargi nie wpłynęły - dodaje Danuta Błahut-Zaleska. Ograniczony dostęp do pacjentów pozostał tylko na I oddziale wewnętrznym cieszyńskiego szpitala, gdzie chorują jeszcze dwie osoby. Autor: TWO