Pasażerowie narzekają na brak informacji o utrudnieniach. Taka sytuacja ma utrzymać się co najmniej do końca marca. Na remoncie najbardziej cierpią zdezorientowani pasażerowie, którzy o komplikacjach w ruchu pociągów nic nie wiedzą. Dowiadują się o nich dopiero od znajomych, innych podróżnych lub wtedy, kiedy... spóźnią się na pociąg. Z dworcowych megafonów można usłyszeć tylko, że niektóre pociągi są odwołane. Na rozkładach jazdy oraz w gablotach informacyjnych próżno szukać jakichkolwiek informacji czy wskazówek, jak podróż można odbyć. Kłopoty z podróżowaniem mają zarówno pasażerowie jeżdżący na trasie Katowice - Tychy, jak i ci jadący dalej na Podbeskidzie. Pociągi kierowane na trasy okrężne, jeżdżą dwa razy dłużej niż normalnie. Linia kolejowa Katowice - Tychy została reaktywowana kilka miesięcy temu. Nowe połączenie miało być atrakcyjne dzięki nowoczesnym i szybkim pociągom. Niestety, kupione za 90 milionów złotych składy, będą musiały znacznie ograniczyć prędkość.