- Strażacy odcięli instalację. W tej chwili nie ma zagrożenia, nie było potrzeby ewakuowania pracowników - powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik. Awarię zauważyli dwaj pracownicy. - Zadziałała sygnalizacja, pracownicy natychmiast wezwali straż pożarną i policję. Awaria była niewielka, ale trzeba dmuchać na zimne, bo na terenie zakładu jest 75 ton amoniaku - powiedział rzecznik Kompanii Piwowarskiej Paweł Kwiatkowski. Przyczyną awarii było rozszczelnienie mocowania zaworu bezpieczeństwa przy sprężarce amoniakalnej.