Wszystko dlatego, że tej nocy było tam wyjątkowo mroźno (-18 st. C) i pękły złącza, co spowodowało brak napięcia w sieciach trakcyjnych. - Lekkie przymrozki są. Rozumiem to, ale nie powinno być takich opóźnień - skarży się pasażer jadący na Słowację.