Do zdarzenia doszło w niedzielę (4 marca) w Rybniku przy ul. Orzepowickiej. Kobieta spacerowała z dwuletnim synem. Nagle na dziecko rzucił się pies rasy american bully, którego właścicielka wyprowadzała bez smyczy i kagańca. Na miejsce przyjechała policja i pogotowie ratunkowe. Dwulatek wraz z mamą został zabrany do szpitala. Jak informuje "Dziennik Zachodni", pies nie ugryzł, ale podrapał dziecko po twarzy.Policjanci rozmawiali na miejscu zdarzenia z właścicielką czworonoga. Okazało się, że pies nie miał aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie. Z tego powodu chłopiec został skierowany na obserwację do poradni chorób zakaźnych.