Policja przyjechała na osiedle Obrońców Pokoju, by zatrzymać młodego mężczyznę, który zakłócał spokój. Nie chciał otworzyć drzwi. Twierdził, że ma broń i zagroził, że będzie strzelał. Zabarykadował się w mieszkaniu na trzecim piętrze czterokondygnacyjnego bloku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ma około 18-20 lat. - Początkowo desperat groził, że używając gazu, wysadzi blok w powietrze, dlatego zapadła decyzja o ewakuacji. Mieszkanie ma jednak odcięty dopływ gazu. Mężczyzna jest nienaturalnie pobudzony, co chwilę zmienia zdanie. Twierdzi, że zrobi sobie krzywdę - powiedział PAP rzecznik gliwickiej policji komisarz Marek Słomski. Na miejscu oprócz policyjnych negocjatorów jest też straż pożarna. Ewakuowanym mieszkańcom zaproponowano, by schronili się w pobliskiej szkole. Anna Kropaczek