Na boisku od pierwszych minut trwała zacięta walka o każdą piłkę. Górnik nie przestraszył się rywala i z dużym animuszem ruszył do ataku na bramkę strzeżoną przez Mariana Kelemena. W 4. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Paweł Olkowski, ale bramkarz Śląska, z pewnymi kłopotami, zdołał złapać piłkę. W odpowiedzi na bramkę Górnika uderzał Sebastian Dudek, jednak Łukasz Skorupski w ostatniej chwili zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczką. W miarę upływu czasu ataki Śląska stawały się coraz groźniejsze, ale to goście pierwsi strzelili bramkę. W 32. minucie meczu po rzucie rożnym z prawej strony boiska piłka spadła pod nogi Adama Banasia, który z czterech metrów nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Gospodarze jeszcze przed przerwą mieli szansę na wyrównanie, ale po strzale Marka Wasiluka z rzutu wolnego znakomitą interwencją popisał się Skorupski. Po zmianie stron gospodarze rzucili się do ataku i już w 49. minucie bliscy byli zdobycia bramki. Po rzucie rożnym z lewej strony boiska najwyżej do piłki wyskoczył Johan Voskamp, ale trafił w poprzeczkę. Cofnięci na własną połowę zabrzanie szans na podwyższenie prowadzenia szukali w kontratakach. Po jednym z nich znakomitej okazji nie wykorzystał Olkowski, po strzale którego Kelemen zdołał wybić piłkę nogami. W 75. minucie Skorupski ponownie uratował swój zespół przed stratą gola, bardzo dobrze broniąc strzał Mateusza Cetnarskiego z narożnika pola karnego. Chwilę później goście nie mieli już tyle szczęścia. Po strzale głową Voskampa piłka odbiła się od słupka, a do bramki skierował ją Cristian Diaz. W końcówce Śląsk jeszcze kilkukrotnie miał szansę na zdobycie bramki, a najlepszej okazji nie wykorzystał w 88. minucie Rok Elsner, który z pięciu metrów trafił w dobrze ustawionego bramkarza i ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem.