- Nagrodzeni policjanci byli poza służbą, gdy zauważyli przestępców przy ich "robocie". Mieli świadomość liczebnej przewagi przeciwników, jednak nie obawiali się interweniować. Przypłacili to atakami agresji bandytów, ale konsekwentnie doprowadzili do zatrzymania napastników. Takiej postawy nie można było nie zauważyć - powiedział rzecznik śląskiej policji, podinsp. Andrzej Gąska. Nagrody wręczyli policjantom komendant wojewódzki policji, nadinsp. Dariusz Biel i wojewoda Zygmunt Łukaszczyk. - Chciałbym, aby te zegarki nie służyły wam głównie do odliczania czasu do emerytury. Tacy policjanci jak wy są szczególnie potrzebni - mówił wojewoda, wręczając zegarki i dziękując policjantom za ich postawę. 22-letni sierżant Mateusz Kąkol został pobity przed tygodniem w Rybniku, gdy usiłował udaremnić próbę włamania do zaparkowanego na osiedlowym parkingu auta. Trzej młodzi bandyci złamali mu rękę oraz spowodowali obrażenia głowy i klatki piersiowej. Napastnicy - zatrzymani krótko po zdarzeniu - w sobotę zostali aresztowani. 30-letni sierżant Robert Bobryk z Jastrzębia Zdroju został pobity w minioną niedzielę wieczorem, gdy podjął interwencję wobec trzech mężczyzn włamujących się do samochodu w pobliżu kopalni "Zofiówka". Nie doznał poważniejszych obrażeń, miał otarcia i stłuczenia m.in. na głowie i klatce piersiowej. Przy pomocy przechodnia zatrzymał jednego bandytę, kolejnego ujęto na drugi dzień. Mają 23 i 16 lat.