To błąd dyżurnego ruchu, ale nie było zagrożenia dla pasażerów - zapewniają Polskie Linie Kolejowe, czyli zarządca infrastruktury. Pociąg z Wrocławia do Przemyśla na stacji w Koniecpolu powinien zostać skierowany na tor w kierunku Krakowa. Zamiast tego wjechał na tor w stronę Warszawy. Przejechał kilkadziesiąt metrów. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pkp,gsbi,2370" title="PKP" target="_blank">PKP</a> PLK zapewniają, że nie było zagrożenia, bo oba tory były wolne. Oceną tego zdarzenia zajmie się komisja powołana w PKP. (j.) <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/mariusz-piekarski">Mariusz Piekarski</a>