Policję powiadomił kierowca samochodu, który jechał za nimi. Widział, jak para się szarpie, a ich auto jedzie slalomem. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali pojazd, okazało się, że jego kierowca - 30-letni mieszkaniec Wielunia, jest pijany - miał około 0, 8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto wcześniej policja zatrzymała mu prawo jazdy. Pasażerka pojazdu - 26-letnia kobieta - miał około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dwumiesięcznego synka pijanej pary zabrało pogotowie ratunkowe. Gdy rodzice wytrzeźwieją, odpowiedzą za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo kierujący odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym.