Dziewczynka wbiegła na ulicę, wprost pod koła samochodu. Zaraz po wypadku trafiła do szpitala. 4-latka jest potłuczona, ale jej życiu nic nie grozi. Babcia, która miała jej pilnować, miała około 3 promili alkoholu. Gdy wytrzeźwieje, najprawdopodobniej usłyszy zarzuty. Podobny przypadek miał miejsce w Siemianowicach Śląskich. Matka z 4 promilami w organizmie opiekowała się swoją 2-letnią córką. Policjantom powiedziała, że wypiła tylko trzy setki. Zajmie się nią sąd rodzinny.