Oficer prasowy katowickiej policji nadkomisarz Jacek Pytel powiedział, że w czwartek z tego powodu hospitalizowano osiem, a w piątek - dwadzieścia osób. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z informacji katowickiej policji wynika, że jest to pierwszy przypadek zatrucia dopalaczami tak dużej liczby osób w tak krótkim czasie. Sprawą zajmują się funkcjonariusze z wydziału antynarkotykowego katowickiej policji. Większość z osób, które wczoraj trafiły do szpitala przyznało, że zażyło dopalacz o nazwie "Mocarz". Eksperci badają skład substancji. Katowicka policja apeluje do osób, które nabyły podobne środki, aby ich nie zażywały. Prosi też wszystkich, którzy mają informacje na temat handlujących nimi, o pilny kontakt.