- Wszystkie inwestycje, które miały rozpocząć się w tym roku, zostały wstrzymane - powiedział Gazeciecodziennej.pl Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji. O potrzebie budowy nowego komisariatu w Skoczowie mówi się od wielu lat. Kilka miesięcy temu plany przekuły się w konkrety. Pod koniec ubiegłego roku Ireneusz Szwarga, komendant cieszyńskiej policji, mówił, że wszystko jest na dobrej drodze i prawdopodobnie na wiosnę budowa ruszy. Kryzys gospodarczy spowodował jednak konieczność wykonania dużych cięć. - Do chwili obecnej nie mamy informacji, żeby budowa została wykreślona z centralnej listy. To już jest dobra wiadomość, bo niektóre inwestycje zostały wycofane. Mamy informacje, że są prowadzone rozmowy na ten temat w Katowicach i Warszawie - powiedział Jacek Stelmach, komendant Komisariatu Policji w Skoczowie. Wszystkie pozwolenia pod budowę są przygotowane. Według wstępnych szacunków budowa komisariatu od podstaw pochłonie około 2 mln zł. Jednak nawet tak niska kwota - z listy wykreślono już inwestycje o dużo większym kosztorysie - może okazać się przeszkodą nie do pokonania. Jak powiedział nam Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, wszystkie inwestycje, które miały rozpocząć się w tym roku, zostały odłożone w czasie. Pieniędzy wystarczy jedynie na inwestycje już rozpoczęte. - Skoczów nie jest odosobnionym przypadkiem. W podobnej sytuacji jest na przykład IV Komisariat w Częstochowie, który także jest w złym stanie. Udało nam się wyremontować piwnice. Oczywiście decyzja w sprawie pieniędzy nie jest ostateczna. Jak tylko uda nam się zdobyć środki, to będziemy ruszali z inwestycjami - przyznał Jończyk. Policjanci i mieszkańcy będą więc musieli uzbroić się w cierpliwość. Ci ostatni o budynku, w którym urzędują policjanci, mają wyrobione zdanie. - To nie komisariat, ale straszydło - powiedziała nam mieszkanka. - Budynek wygląda kiepsko. Mieli budować nowy, ale, zdaje się, coś im nie wyszło - dodał inny skoczowianin. STELA