Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna wpiął się tylko w jedną z dwóch taśm stanowiska asekuracyjnego na szczycie góry. Taśma nie wytrzymała ciężaru jego ciała i spadł z wysokości około 25 m. Na miejsce natychmiast przybyli ratownicy z grupy jurajskiej GOPR, ale próby reanimacji zakończyły się niepowodzeniem. Przyczyny wypadku ustali będzie prokuratura.