Oskarżeni rodzice nie przyszli na ogłoszenie wyroku. Ogień w drewnianym domu, w którym mieszkała rodzina, wybuchł w nocy z 1 na 2 lipca 2016 r. Dym obudził Damiana M., który zaczął krzyczeć i uciekać. To obudziło Karolinę K., która wybiegła z domu z 4-letnim Oskarem. W domu pozostali 2-letni Patryk i 11-miesięczny Krystian. Ojciec próbował wrócić po nich, ale siła ognia była zbyt duża. Dzieci zmarły w wyniku zatrucia dymem. Rodzice byli pod wpływem alkoholu, mieli go we krwi niemal trzy promile. Z opinii biegłych wynika, że do pożaru doszło z powodu zwarcia instalacji elektrycznej.