Z bardzo wstępnych ustaleń policji wynika, że kobieta miała około 60 lat. Śledczym udało się także ustalić jej tożsamość. Postępowanie w sprawie cały czas trwa. Na miejscu pracują pracują prokuratorzy oraz policjanci, ale - jak na razie - odmawiają komentarzy w sprawie. - Biegły z zakresu medycyny sądowej dokona oględzin zwłok i dopiero wtedy będziemy mogli mówić, czy stwierdzono działania osób trzecich - zaznacza w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. Zdaniem świadków zdarzenia, w Blachowni mogło dojść do zabójstwa.