Zwracając się do tysięcy wiernych w południe w czasie spotkania na modlitwie Anioł Pański papież powiedział: "Obserwuję z obawą poważne napięcia i przemoc w tych dniach w Jerozolimie. Czuję potrzebę, by wystosować żarliwy apel o umiar i dialog". "Zachęcam was, byście przyłączyli się do mnie w modlitwie o to, by Bóg zainspirował wszystkich do postanowień pojednania i pokoju" - dodał Franciszek, odnosząc się do starć, w których zginęło kilku Palestyńczyków. Rozszerzyły się one na Zachodni Brzeg Jordanu. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-izrael,gsbi,2648" title="Izrael" target="_blank">Izrael</a> zaostrzył środki bezpieczeństwa po zastrzeleniu 14 lipca przy jednym z wejść na Wzgórze Świątynne dwóch policjantów przez trzech izraelskich Arabów. W rozważaniach przed południową modlitwą Franciszek zachęcał wiernych do połączenia dwóch pozornie - jak wskazał - sprzecznych postaw: zdecydowania i cierpliwości. Wyjaśnił, że cierpliwość oznacza woleć Kościół, który "nie obawia się ubrudzić rąk, piorąc ubrania swych synów, niż Kościół czystych, który chce osądzać przed czasem, kto jest w Królestwie Bożym, a kto nie". "Ile cierpliwości ma Bóg" - pytał papież. "Także każdy z nas może to powiedzieć: Ile cierpliwości ma Bóg do mnie" - dodał.