Teoretycznie polski Kościół mógłby mieć już nowego prymasa. 20 marca obecny prymas, abp Henryk Muszyński powinien był rozstać się tym tytułem, bo skończył 77 lat. Papież Benedykt XVI i tak przedłużył mu o dwa lata posługę metropolity gnieźnieńskiego. Tak się jednak nie stało. Następcy abp. Muszyńskiego wciąż nie ma. Z informacji "GW" wynika, że nominacja nowego prymasa będzie ogłoszona w sobotę 1 maja, dwa dni przed spotkaniem biskupów na Jasnej Górze z okazji uroczystości Matki Boskiej Królowej Polski. Kto ma szanse na prymasostwo? Wśród kandydatów wymienia się nuncjusza apostolskiego w Polsce, abpa Józefa Kowalczyka, który jednak ponoć nie pali się do nowej funkcji. To nuncjusz przedstawi papieżowi tzw. terno, czyli trzech kandydatów do wyboru. Prócz Kowalczyka w terno powinni się znaleźć także związany z Gnieznem metropolita poznański abp Stanisław Gądecki oraz przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Więcej we wtorkowej "Gazecie Wyborczej".