"To nie jest zwyczajny eksponat muzealny. To jest obecność bardzo świętej osoby" - mówił w czwartek rektor katedry o. Reginald Malicdem cytowany przez dziennik "Philippine Daily Inquirer". Przypomniał, że Filipińczycy byli bliscy sercu polskiego papieża. Według tej gazety, fiolka przywieziona do Manili przez pracującą w Polsce filipińską zakonnicę jest jedną z siedmiu próbek krwi pobranych przez lekarzy od Jana Pawła II przed jego śmiercią na wypadek, gdyby konieczna była transfuzja. Inna fiolka z jego krwią znajduje się w parafii pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu w stolicy Malezji - Kuala Lumpur. Na konferencji prasowej o. Malicdem tłumaczył, że relikwie świętych pełnią istotną rolę w Kościele katolickim. "Krew papieża jest prawdziwym źródłem pocieszenia i pomocy, szczególnie dla tych, którzy cierpią na choroby fizyczne" - powiedział. Wyjaśnił, że krew zachowała stan płynny dzięki środkom przeciwzakrzepowym zastosowanym, kiedy była pobierana. Fiolka znajduje się w mosiężnym relikwiarzu i jest chroniona szklaną osłoną. Zostanie wystawiona w sobotę w czasie porannej mszy z udziałem abp. Luisa Antonio Taglego i będzie dostępna dla wiernych do niedzieli. Jan Paweł II odprawił mszę w katedrze w Manili w czasie wizyty na Filipinach w lutym 1981 r. Dwa miesiące później nadał jej honorowy tytuł bazyliki mniejszej. W styczniu 1995 r. ponownie odwiedził Manilę z okazji Światowych Dni Młodzieży i spotkał się tam z około czterema mln wiernych. Andrzej Borowiak