Rozgłośnia radiowa SER wskazuje, że dymisję Beaty Szydło można uznać za niespodziankę. Przypomina, że szefowa prawicowego rządu cieszyła się zdecydowanym poparciem w parlamencie, o czym mogło świadczyć nieudane wotum nieufności wobec jej gabinetu, przeprowadzone zaledwie kilka godzin przed podaniem się premier do dymisji. Następca Beaty Szydło, który dotychczas pełnił funkcję ministra finansów, powinien zwrócić politykę Warszawy w kierunku spraw gospodarczych - twierdzą hiszpańscy komentatorzy. "Prawdziwie mocny człowiek w Polsce" Dziennik "La Vanguardia" odnotowuje, że wybór Morawieckiego na stanowisko premiera był podyktowany decyzją Jarosława Kaczyńskiego, którego gazeta określiła mianem "prawdziwie mocnego człowieka w Polsce". "Morawiecki będzie zapewne uzależniony od Kaczyńskiego, gdyż nie posiada dużego poparcia w PiS. Z drugiej jednak strony oczekuje się od niego, że ograniczy rosnące w ostatnim czasie wpływy niektórych ministrów, a także poradzi sobie z prezydentem Andrzejem Dudą, który choć wywodzi się z partii rządzącej, to coraz bardziej poczyna sobie w sposób niezależny" - oceniła "La Vanguardia". Komentatorzy wskazują na duże kompetencje Morawieckiego, biegłą znajomość angielskiego i niemieckiego oraz doświadczenie na kierowniczych stanowiskach w biznesie. Przypominają, że w przeszłości stał on na czele Banku Zachodniego WBK, który od 2011 r. wchodzi w skład grupy Santander. "Twardy negocjator" "Diario Vasco" odnotowuje, że Mateusz Morawiecki uchodzi za twardego negocjatora, eksperta w dziedzinie ekonomii i promotora patriotyzmu gospodarczego. Gazeta przypomina, że jako minister w rządzie Szydło wdrażał ambitne projekty społeczne, takie jak np. program Rodzina 500+. "Zagraniczni inwestorzy i polscy przedsiębiorcy postrzegają Morawieckiego jako jednego z nielicznych członków dotychczasowego rządu, który rzeczywiście zna się na gospodarce" - podsumowała hiszpańska gazeta. "Morawiecki będzie próbował rozjaśnić wizerunek Polski" Podobną opinię co "Le Monde" wyraził wysłannik francuskiego radia dla zagranicy RFI Damien Simonart, przewidując, że "elegancki i wykształcony Mateusz Morawiecki będzie próbował rozjaśnić wizerunek Polski".Warszawski korespondent "Le Monde" Jakub Iwaniuk, w artykule zamieszczonym późną nocą na stronie internetowej gazety, podkreśla, że "w przeciwieństwie do swej poprzedniczki (Beaty Szydło) Morawiecki zna angielski i swobodnie czuje się na spotkaniach międzynarodowych".Iwaniuk zauważa, że "nic nie wskazywało na to, by ten były bankier i doradca ekonomiczny poprzedniego rządu (PO-PSL) miał zajść tak wysoko w hierarchii PiS, aż do chwili, gdy stał się ulubionym atutem Jarosława Kaczyńskiego, szefa ultrakonserwatywnej większości, który naprawdę rozdaje karty".W artykule przypomniano tzw. plan Morawieckiego, którego inspiracją - jak wskazuje "Le Monde" - jest teoria Keynesa. Miarą ambicji nowego premiera jest według autora tekstu zdanie marszałka Józefa Piłsudskiego, przytoczone przez Morawieckiego podczas prezentacji tego planu: "Polska będzie albo wielka, albo nie będzie jej wcale". "Le Monde": "Największym wrogiem w rządzie jest Ziobro" Ten przeciwnik "nadmiernej zależności kraju od kapitału zagranicznego" i zwolennik "repolonizacji sektora bankowego", "dzięki przychylnej koniunkturze gospodarczej mógł zabłysnąć skuteczną walką z nadużyciami finansowymi" - czytamy w "Le Monde". "Choć opozycja niepokoi się o daleką perspektywę gospodarki narodowej, obecnie w Polsce jest mniej niż 7 proc. bezrobotnych, co stanowi historycznie niski poziom" - relacjonuje RFI.Morawiecki "mówi, że chciałby połączyć politykę zdecydowanie probiznesową z walką przeciwko biedzie" - informuje "Le Monde", którego korespondent twierdzi, że "jego (Morawieckiego) najgorszym wrogiem w rządzie jest (minister sprawiedliwości) <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a>, czarna owca dla Brukseli".Podsumowując wykaz zdolności i zręczności przyszłego premiera, francuski dziennik zapowiada, że Morawiecki "bardzo będzie potrzebował tych cech, gdyż starcie z instytucjami europejskimi dalekie jest od zakończenia i nie brak na tym polu spornych spraw".Inne francuskie media ograniczają się, jak dotąd, do mniej lub bardziej obszernych relacji agencyjnych informujących o nominacji Morawieckiego na szefa polskiego rządu.