"Mateusz Morawiecki jest bankierem. Jeżeli ta jego profesja będzie służyła Polsce i będzie powodowała, że Polska będzie się bogaciła, to daj panie Boże takiego bankiera - powiedział w piątek lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Jak jednak dodał, "bankier to bankier". "Naprawdę ciężko mi uwierzyć, by gdziekolwiek na świecie był taki bankier, który jest gotów postawić interes swojego kraju ponad interesy międzynarodowej finansjery" - podkreślił. W czwartek premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a> złożyła na ręce Komitetu Politycznego PiS rezygnację z pełnionej przez siebie funkcji; Komitet wysunął jednocześnie na stanowisko nowego szefa rządu kandydaturę Mateusza Morawieckiego, dotychczasowego wicepremiera oraz ministra finansów i rozwoju. Desygnacja Morawieckiego na premiera ma nastąpić w piątek; na wtorek zaplanowano wotum zaufania dla jego rządu. Kukiz podkreślił też, że ważniejsza dla niego jest poprawa losu Polaków na Zachodzie i w Polsce, niż poprawa wizerunku Polski na Zachodzie. "Bardziej interesuje mnie, aby Morawiecki prowadził taką politykę, by dwa miliony młodych Polaków mogło wrócić do Polski, by obniżył opodatkowanie (...) jeżeli w tym zakresie wszystko będzie poukładane, to jak cię widzą, tak cię piszą" - zaznaczył poseł Kukiz'15. Pytany o rezygnację Szydło z funkcji szefa rządu, Kukiz powiedział: "Bez względu na to, co myślę o jej rządach, to jest mi jej po ludzku żal". "Ten sposób przeczołgania jej przez ostatnie trzy miesiące, na zasadzie - jesteś na wylocie, może jutro, może pojutrze (...) Który człowiek by to wytrzymał?" - mówił lider Kukiz'15. "To musi być bardzo silna kobieta, że jako człowiek wytrzymała taki napór tych przeróżnych informacji, tej socjotechniki partyjnej, która jest gotowa poświęcić człowieka w imię interesu partyjnego" - ocenił Kukiz. "Bardzo współczuję pani premier i z drugiej strony ją podziwiam" - dodał.