Pisząc o młodym mieszkańcu Zaporoża, który jajkiem zaatakował Bronisława Komorowskiego "Rossijskaja Gazieta" próbuje dotrzeć do motywów jego działania. Zauważa, że atak miał uświadomić polskiemu prezydentowi, iż Ukraińcy uśmiechają się do niego, ale w rzeczywistości doskonale pamiętają, co zdarzyło się 70 lat temu. - Kolejna próba znalezienia winnych może doprowadzić do zdarzeń, przy których incydent z jajkiem będzie drobnym nieporozumieniem - podkreśla gazeta. Deputowany Rady Najwyższej Anatolij Witiw na stronach nacjonalistycznej ukraińskiej partii "Swoboda" ostro krytykuje prezydenta Komorowskiego. Oskarża go, że złamał obietnicę, iż w Łucku będzie pielgrzymem i użył obraźliwych i niedopuszczalnych słów "czystki etniczne na Wołyniu". Zdaniem deputowanego, to Polacy dopuścili się ludobójstwa wobec Ukraińców na ich etnicznych ziemiach. "Ukraińska Prawda" publikuje tekst politologa Oleksija Garania o podwójnym wstydzie. Powodów dostarcza młody chłopiec z jajkiem, ale też prezydent Wiktor Janukowycz. Ten ostatni nie miał wczoraj żadnych poważnych zajęć, ale mimo to nie pojawił się w Łucku. Incydent z jajkiem wydarzył się, gdy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-bronislaw-komorowski,gsbi,1500" title="Bronisław Komorowski" target="_blank">Bronisław Komorowski</a> rozmawiał z wiernymi po mszy w katedrze pod wezwaniem Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. - Młody człowiek z tłumu poklepał go (Komorowskiego) po ramieniu ręką, w której trzymał rozgniecione jajko - napisano w oświadczeniu obwodowego zarządu MSW. Już wczoraj zatrzymano 21-latka, który doprowadził do incydentu. Milicja poinformowała, że "alkoholu w jego krwi nie stwierdzono". Wydział śledczy obwodowego zarządu MSW wszczął przeciwko niemu postępowanie karne z artykułu kodeksu karnego Ukrainy mówiącego o chuligaństwie. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/przemyslaw-marzec">Przemysław Marzec</a>