Rada Federacji wyraziła przekonanie, że "bratni naród ukraiński, władze Ukrainy znajdą sposób na przywrócenie spokoju i porządku w kraju". Podkreśliła, że "sprowokowane przez opozycję masowe rozruchy nie mają nic wspólnego z pokojowymi akcjami protestu". Zdaniem izby, "jest to dobrze zorganizowana kampania, mająca na celu zdyskredytowanie i obalenie prawowitych władz". "To może mieć ciężkie konsekwencje" Rada Federacji ostrzegła, że "głęboki kryzys polityczny, w jakim znajduje się Ukraina, może mieć ciężkie konsekwencje dla narodu ukraińskiego, a także państwowości i terytorialnej integralności Ukrainy". Wyższa izba rosyjskiego parlamentu również wyraziła "zdumienie i oburzenie" z powodu wystąpień niektórych zachodnich polityków, którzy - w jej ocenie - "bezceremonialnie ingerują w sprawy wewnętrzne Ukrainy i świadomie destabilizują sytuację w tym kraju". Rada Federacji zażądała zaprzestania "ingerowania z zewnątrz w sprawy suwerennego państwa". W zeszłym tygodniu uchwałę w sprawie wydarzeń na Ukrainie podjęła Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji. Wezwała ona kraje zachodnie do niezaostrzania sytuacji w tym kraju przez ingerencję w jego sprawy wewnętrzne, a opozycję ukraińską - do dialogu z władzami. Z Moskwy: Jerzy Malczyk