Analityk podkreśla, że morale żołnierzy na Krymie zostało osłabione po tym, jak już 12 marca szef ukraińskiego MON ogłosił, że Ukraina nie wyśle sił zbrojnych na półwysep. Ponadto rosyjskie wojska bardzo szybko otoczyły bazy ukraińskie, odcięły zaopatrzenie, zakłócały też łączność, na Krym wysłano elitarne jednostki zaprawione w bojach na Kaukazie - zaznacza Jędrzej Graf. Wczoraj Kijów podjął decyzję o ewakuacji sił ukraińskich z Krymu. Ukraiński rząd od początku zakładał, że półwysep jest stracony, zajęcie tego obszaru przez Rosję, a później referendum spowodowałp, że Ukraińcy od razu powiedzieli sobie "skupmy się na wschodniej flance" - twierdzi naczelny defence24.pl. Jak podkreśla, potencjał obronny Ukrainy jest nikły. Na przykład mówi się o 80 samolotach, ale zdolność bojową ma tylko kilkanaście - dodaje Graf. Ekspert przekonuje, że największą rolę w osłabianiu ukraińskiej armii miał prezydent Wiktor Janukowycz.