- Z tego, co wiem zaproszono prezydenta Stanów Zjednoczonych, Rosji i Izraela - powiedział Schetyna. Dodał, że obchody będą miały wymiar światowy. Jego zdaniem trudno sobie wyobrazić, by obecna sytuacja związana z Ukrainą mogła te uroczystości storpedować. Wizycie prezydenta Rosji w Polsce sprzeciwia się PiS. Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej poseł Zbigniew Girzyński, Władimir Putin prowadzi politykę zagraniczną wzorując się na Stalinie i Hitlerze. Dlatego - przekonuje parlamentarzysta - rosyjski przywódca nie powinien uczestniczyć w tego typu uroczystościach. - Dopóki Rosja nadal będzie napadała na sąsiednie państwa, to Putin powinien być persona non grata w każdym kraju zachodnim - mówił Girzyński. "Mógłby przyjechać, ale tylko po to, by wyrazić skruchę" Polityk dodał, że w czasie II wojny światowej, wojska sowieckie były takim samym agresorem, jak wojska hitlerowskie, a więc mordowały Polaków i polskich oficerów. Jego zdaniem, prezydent Rosji mógłby przyjechać do Polski, ale tylko po to, by wyrazić skruchę. Obóz Auschwitz-Birkenau istniał w latach 1940-45. Nie wiadomo, ile dokładnie zginęło tam osób, ponieważ hitlerowcy zniszczyli większość dokumentacji. Według różnych szacunków życie straciło tam od 2 do 5 milionów ludzi. Byli to głównie Żydzi, Polacy, Romowie i Rosjanie.