Porozumienie negocjatorów Ukrainy i Rosji oraz OBWE osiągnięto w ubiegłą środę (22 lipca). Służby prasowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego opublikowały wówczas oświadczenie stwierdzające, że "przełom (w negocjacjach) był rezultatem skutecznych działań delegacji ukraińskiej, przy wsparciu naszych międzynarodowych partnerów w Berlinie i Paryżu". W oświadczeniu podkreślono, że całkowite i wszechstronne przerwanie ognia jest warunkiem wstępnym do realizacji porozumień z Mińska z 2015 r. Prezydenci Rosji i Ukrainy Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski podczas rozmowy telefonicznej w niedzielę (26 lipca) ocenili pozytywnie fakt zawarcia rozejmu i podkreślili - jak głosi komunikat Kremla - "znaczenie bezwzględnego przestrzegania tych ustaleń przez uczestników konfliktu". Natomiast według służby prasowej prezydenta Ukrainy, Zełenski i Putin "zgodzili się, że niezbędne jest pilne zrealizowanie dodatkowych kroków na rzecz wparcia przerwania ognia". Trwające od 2014 r. walki między żołnierzami ukraińskimi i wspieranymi przez Rosję rebeliantami na wschodzie Ukrainy pochłonęły - jak się ocenia - ponad 13 tys. śmiertelnych ofiar. Intensywne walki ustały po zawarciu porozumienia rozejmowego w 2015 r. w stolicy Białorusi - Mińsku, ale wciąż dochodziło do sporadycznych starć, w których ginęli zarówno cywile jak i żołnierze ukraińscy oraz separatyści. Zełenski, po zwycięstwie w wyborach i objęciu władzy w ubiegłym roku, podejmował próby zakończenia konfliktu, między innymi aranżując szereg wymian jeńców. Starcia trwały jednak nadal. Stosunki między Ukrainą i Rosją pogorszyły się jeszcze bardziej po zajęciu przez Rosję Krymu w 2014 r.