Waszyngton jest świadom tego, że rezolucja taka nie zostanie przyjęta, gdyż Rosja skorzysta z prawa weta. Ma jednak nadzieję, że od głosu powstrzymają się Chiny, co dowiedzie, jak osamotniona jest w tej sprawie Moskwa - powiedzieli agencji AFP dyplomaci przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ, w którym udział bierze premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Francja oczywiście poprze ten wniosek. - Wystosujmy jeszcze jeden apel do Rosji - powiedział francuski ambasador Gerard Araud. Premier Ukrainy, którego wystąpienie otworzyło czwartkowe obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ, powiedział, że jest jeszcze szansa "na pokojowe rozwiązanie kryzysu".