Wcześniej do posłów zwrócił się pierwszy prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk (1991-1994). Zaapelował do opozycji i większości o porozumienie na rzecz złagodzenia konfliktu i oświadczył, że trzej byli szefowie państwa mogą być gwarantami przestrzegania zawartych ustaleń.Wystąpieniu Krawczuka przysłuchiwał się jego następca Leonid Kuczma. Wiktora Juszczenki w parlamencie nie było. Prezydencka Partia Regionów przygotowała projekt ustawy, w którym przewidziano, że amnestia wejdzie życie dopiero wtedy, gdy przeciwnicy władz opuszczą zajęte budynki państwowe i zejdą z barykad. Opozycja się na to nie godzi i chce, by zatrzymani za udział w protestach zostali uwolnieni bezwarunkowo. W środę rano w parlamencie zarejestrowano jeszcze jeden projekt, który nie mówi o konieczności przekazania władzom okupowanych instytucji, lecz i on nie jest prawdopodobnie możliwy do przyjęcia przez obie strony. Z Kijowa Jarosław Junko