Poinformowała o tym internetowa gazeta "Ukrainska Prawda". Bołotskych powiedział, że napisał dymisję, ponieważ grożono mu użyciem przemocy wobec kobiet i dzieci, które znajdowały się w budynku administracji obwodowej. Podkreślił, że pisana pod przymusem dymisja nie ma mocy prawnej. - Nadal pełnię spoczywające na mnie obowiązki szefa administracji obwodu - oświadczył. Dodał, że za swój obowiązek uważa poszukiwanie kompromisu i prowadzenie dialogu "w celu zachowania integralności naszej Ukrainy". Prorosyjscy aktywiści w Łuhańsku przejęli w niedzielę budynek administracji obwodowej. Wdarli się do gabinetu gubernatora, zmusili go do złożenia dymisji, a potem odczytali ją zgromadzonym. Wydarzenia te poprzedziła bójka między aktywistami prorosyjskimi i demonstrantami z łuhańskiego Euromajdanu, którzy manifestowali pod pomnikiem ukraińskiego wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki. Bołotskych został mianowany gubernatorem obwodu łuhańskiego 2 marca przez p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa.