- Wybory zostaną przeprowadzone. Nasze siły zbrojne i armia ukraińska zagwarantują prawomocność i praworządność. Ukrainie wypowiedziano wojnę. Podjęliśmy to wyzwanie i wszelkie próby zerwania wyborów prezydenckich oraz zajęcia ukraińskiego terytorium są i będą bezowocne - powiedział Jaceniuk dziennikarzom. Ukraińskie MSZ powiadomiło w czwartek, że uważa kolejne prowokacje na granicy ukraińsko-rosyjskiej za próby zerwania niedzielnych wyborów prezydenckich. "MSZ Ukrainy wyraża zdecydowany protest w związku z kolejnymi próbami nielegalnego przekroczenia granicy państwowej Ukrainy z terytorium Federacji Rosyjskiej, odbywającymi się przy pełnej pobłażliwości władz rosyjskich oraz przestępczej bezczynności rosyjskich pograniczników"- napisano w oświadczeniu MSZ. Resort informuje, że w środę wieczorem w obwodzie ługańskim "ukraińscy pogranicznicy udaremnili próbę przedarcia się przez granicę kilku grup uzbrojonych osób, które przewoziły broń i amunicję z terytorium Federacji Rosyjskiej" i tego samego dnia rosyjski śmigłowiec Mi-8 naruszył przestrzeń powietrzną Ukrainy w obwodzie sumskim na północnym wschodzie kraju. "Te i inne prowokacje strony rosyjskiej na Ukrainie oceniane są jako próby zerwania wyborów prezydenckich 25 maja oraz zdestabilizowania sytuacji we wschodnich obwodach naszego państwa" - napisało MSZ.