Nadal nieznany jest los szefa komisji nr 43 w Doniecku, którego terroryści porwali wczoraj i wywieźli w niewiadomym kierunku. Rusłan Kudrawcew może być przetrzymywany w budynku okupowanej przez separatystów Administracji Państwowej, gdzie ponad miesiąc temu ogłoszono powstanie tzw. Republiki Donieckiej. To tutaj przed samym budynkiem separatyści urządzili pokazowe niszczenie wykradzionych urn do głosowania - do rozbijania skrzynek do głosowania przyłączyła się garstka nastolatków i kilku emerytów. Chociaż władze centralne wyznaczyły kilkadziesiąt tysięcy milicjantów i żołnierzy do pilnowania porządku w okresie wyborów, to separatyści, przynajmniej w Doniecku, wydają się czuć zupełnie bezkarni.