Telewizja Espreso poinformowała, że Koc został wsadzony do pociągu, jadącego do Rosji. Otrzymał też 5-letni zakaz wjazdu na Ukrainę. Zakaz taki nałożono też na redakcyjnego kolegę Koca, Dmitrija Steszina, który, według Służby Bezpieczeństwa, "naruszył prawo o statusie cudzoziemca". Jak twierdzi telewizja Espreso, obaj dziennikarze w ostatnich miesiącach przesyłali z Ukrainy wiele korespondencji, w których dopuszczali się manipulacji, a nawet kłamstw. Jeden z nich próbował w 2006 roku wywiesić rosyjską flagę na Krymie, a drugi ma być związany z rosyjskimi organizacjami nacjonalistycznymi.