"Do żadnego naruszenia przestrzeni powietrznej państw sąsiadujących z Rosją, w tym Ukrainy, nie doszło" - powiedział anonimowy przedstawiciel ministerstwa obrony, cytowany przez agencję ITAR-TASS. Oświadczenie amerykańskiego resortu obrony o naruszeniu przez rosyjski myśliwiec ukraińskiej przestrzeni nazwał gołosłownym i opartym na "plotkach i domniemaniach".Przedstawiciel podkreślił, że oświadczenia mediów na ten temat mają charakter populistyczny i nie ma w nich informacji ani o czasie i miejscu incydentu, ani danych o innych obiektywnych parametrach. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział dziennikarzom w sobotę w Rzymie, że minionej nocy rosyjskie lotnictwo siedmiokrotnie naruszyło ukraińską przestrzeń powietrzną. Tymczasem minister obrony Ukrainy Mychajło Kowal powiedział, że wbrew doniesieniom rosyjskie samoloty nie naruszyły ukraińskiej przestrzeni powietrznej. Poinformował jednak, że siły lądowe sąsiedniego państwa podeszły do granicy na odległość 2-3 kilometrów. - Szczyt ich aktywności na terenach przygranicznych przypadł w dniach 24-25 kwietnia - powiedział Kowal.