Poroszenko zaznaczył, że bardzo sobie ceni "praktyczne wsparcie" udzielane Ukrainie w celu wzmocnienia jej siły obronnej oraz "jasne i jednolite" stanowisko Sojuszu Północnoatlantyckiego w sprawie niepodległości i terytorialnej integralności jego kraju.Eskalacja konfliktu powinna jednak skłonić NATO do dostarczenia Ukrainie "nowoczesnej broni do obrony przeciwko agresorowi" - podkreślił. "Zawsze mówiłem, że Ukraina pragnie pokoju, jednak aby móc bronić tego pokoju, potrzebujemy silnej armii i nowoczesnej broni" - powiedział Poroszenko w wywiadzie dla "Die Welt". Prezydent Ukrainy podkreślił, że jego kraj chce być "specjalnym partnerem" NATO. Wyraził nadzieję, że drzwi do Sojuszu pozostaną dla Ukrainy otwarte. Postulat uczestnictwa w negocjacjach Zdaniem Poroszenki byłoby logiczne, gdyby do negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu, odbywających się obecnie w tzw. formacie normandzkim (Niemcy, Francja, Rosja i Ukraina), włączyły się oficjalnie UE i USA. "Moskwa musi zrozumieć, że w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie powinna rozmawiać nie tylko z Kijowem, lecz także z Brukselą i Waszyngtonem" - wyjaśnił ukraiński przywódca. Poroszenko weźmie udział w rozpoczynającej się w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Głównym tematem spotkania w stolicy Bawarii, na którym pojawić się ma również m.in. szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, będzie poszukiwanie rozwiązania ukraińskiego konfliktu.