Rybaka nie widziano od piątkowego popołudnia, kiedy zamknął obrady parlamentu. W nocy z piątku na sobotę przysłał oświadczenie, że rezygnuje z posady ze względów zdrowotnych i zniknął. Tamtej nocy zniknął także prezydent Wiktor Janukowycz. W międzyczasie władzę w państwie przejęła opozycja. Wczoraj długo trwały spekulacje gdzie się podziała były już prezydent i czołowi urzędnicy.W sobotnie popołudnie Wiktor Janukowycz przebywał najprawdopodobniej w Charkowie. W specjalnym nagraniu odgrażał się, że władzy nie odda. Opowiedział też o tym, że widział Rybaka, który został mocno pobity i musiał uciekać.Dziś były przewodniczący ukraińskiego parlamentu zdementował słowa Janukowycza. Jak oznajmił, nikt go nie bił, jest cały i zdrowy. Dodał, że znajduje się w jednym z donieckich szpitali, leczy tam nadciśnienie i za kilka dni pojawi się w parlamencie. Będzie to jednak zdecydowanie inny parlament niż ten, który Rybak opuścił w piątek. Od tego czasu Partia Regionów stała się parlamentarną mniejszością. Dziś frakcja partii odcięła się od Janukowycza i obarczyła go odpowiedzialnością za przelaną w Kijowie krew. Paweł Buszko