- Wynik wyborów na Ukrainie odsuwa na dalszy plan wybory do Parlamentu Europejskiego - powiedział Ochmann w niedzielę wieczorem w Berlinie po ogłoszeniu wyników sondażowych. Jego zdaniem wysokie zwycięstwo Poroszenki już w pierwszej turze wyborów stanowi ogromne zaskoczenie dla Kremla, a "wielkim przegranym" tych wyborów jest Putin. - Wynik jest jednoznacznie proeuropejski. Rosjanie nie mogą nie uznać tego wyniku - uważa ekspert. Zwrócił uwagę, że bardzo słabe wyniki kandydatów skrajnie prawicowych i nacjonalistycznych odbierają Rosji argumenty w prowadzonej dotychczas wojnie propagandowej przeciwko "faszystom". Ochmann podkreślił, że "Rosjanie zamilkli", a w Moskwie nie można uzyskać żadnego komentarza. - Wszyscy czekają, co powie Putin - powiedział. Na korzyść Ukraińców przemawia też stosunkowo wysoka frekwencja we wschodniej części kraju, gdzie działają prorosyjscy separatyści. To dodatkowy argument na rzecz demokratycznej i proeuropejskiej Ukrainy - ocenił Ochmann. W niedzielnych wyborach Poroszenko uzyskał 55,9 proc. głosów - poinformowały pracownie socjologiczne skupione w tzw. Narodowym exit-poll. Największa rywalka Poroszenki, Julia Tymoszenko otrzymała 12,9 proc. głosów. Według sondażu przeprowadzonego przez ukraińskie stacje telewizyjne Poroszenko otrzymał 57,3 proc. głosów, a Tymoszenko poparło w tym badaniu 12,4 proc. wyborców. Ochmann jest wieloletnim ekspertem Fundacji Bertelsmanna ds. polityki europejskiej i stosunków Rosja-UE. Od sierpnia 2013 roku zajmuje stanowisko niemieckiego dyrektora Zarządu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.