- Rozpoczęcie politycznego procesu deeskalacji i uregulowania (konfliktu) pozostają naszym priorytetem. Nie widzimy alternatywy dla mińskich porozumień - powiedział prezydent na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO). Poroszenko stwierdził, że od tego układu "wszystko zależy". Jak dodał, należy "kompleksowo i dokładnie" wprowadzać w życie postanowienia tego porozumienia. Ministrowie spraw zagranicznych UE spotkają się w poniedziałek, by porozmawiać o konflikcie na Ukrainie i rozważyć sposoby zwiększenia presji na Rosję - dodał. Rząd ukraiński i Zachód oskarżają Moskwę o podsycanie ukraińskiego konfliktu. Co najmniej 30 osób zginęło, a blisko 100 zostało rannych w sobotę w ostrzale miasta Mariupol, na południowym wschodzie Ukrainy. Według OBWE ostrzału dokonano z obszarów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów. Mariupol to strategiczny port przy granicy z Rosją, położony przy jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie. Porozumienia z Mińska zostały zawarte we wrześniu w obecności OBWE między przedstawicielami Rosji, Ukrainy i separatystów. Przewidują przestrzeganie rozejmu i linii demarkacyjnej między rządowymi wojskami ukraińskimi a oddziałami rebeliantów, rozpoczęcie wycofywania ciężkiej broni oraz wymianę jeńców. Mińskie ustalenia nie są jednak respektowane, a Ukraina i Rosja oskarżają się wzajemnie o ich łamanie.