Wypowiadając się następnego dnia po przeprowadzonym wbrew władzom w Kijowie referendum, w którym według separatystów 80 proc. mieszkańców obwodu donieckiego poparło jego samodzielność, Ponomariow nazwał wojska ukraińskie okupacyjnymi. - Powinni odejść. Zamierzamy bronić naszego terytorium - powiedział w swej obłożonej workami z piaskiem urzędowej siedzibie w Słowiańsku. Na pytanie, czy usankcjonowana przez referendum Doniecka Republika Ludowa potrzebuje rosyjskiej pomocy wojskowej, odparł: "Opowiadam się za tym". Ponomariow dodał, że tamtejszy region potrzebuje wojsk rosyjskich dla zapewnienia stabilizacji i pokoju.