Według anonimowego rozmówcy agencji Rosjanie mogą dążyć do "zaciśnięcia wokół Ukrainy pierścienia militarnego, grożąc południowym i wschodnim regionom" tego kraju."Przez całą sobotę niebo nad Krymem było ciemne od samolotów. Tak natężonego przerzucania (wojsk) nie było prawdopodobnie od czasu okupacji Krymu przez Niemców w 1941 r." - oświadczył informator Ukrinformu. Poinformował on, że w ostatnim czasie z Rosji skierowano na półwysep kilkadziesiąt myśliwców klasy MiG i Su oraz bombowce Tu-22M. Na lotnisku w Belbeku pod Sewastopolem zauważono także lądowania około dziesięciu transportowców Ił-76 z desantem i sprzętem wojskowym na pokładzie - czytamy. Ukraińskie media pisały kilka dni temu z powołaniem na samozwańcze władze Krymu, że 9 maja, gdy Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa w II wojnie światowej, do Sewastopola, będącego główną bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, na paradę wojskową może przybyć prezydent Federacji Rosyjskiej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a>.