Rzecznik wyjaśnił, że konwój nie miał eskorty ani ze strony władz ukraińskich, ani żadnej organizacji międzynarodowej.W nocy z piątku na sobotę rosyjska agencja ITAR-TASS podała, że konwój wjechał na Ukrainę, bez kontroli ze strony Czerwonego Krzyża i ukraińskich celników. Według mediów rosyjskich konwój wiezie około 2 tys. ton ładunku, żywność, wodę, lekarstwa, generatory prądu i ciepłe ubrania. Jest to trzeci rosyjski konwój z pomocą humanitarną, który w ostatnich tygodniach wjechał na Ukrainę bez zgody ukraińskich władz, a zarazem pierwszy - jak zauważa agencja AFP - który dotarł do Doniecka. Wcześniejsze kierowane były do Ługańska.