- Ukraina zrezygnowała ze swej broni niekonwencjonalnej w 1994 roku w zamian za gwarancje bezpieczeństwa - przypomniał premier. Na straży tych gwarancji miały stać Rosja, Wielka Brytania i USA.Po ostatnich posunięciach Rosji "trudno będzie kogokolwiek na całym świecie przekonać, że nie powinien mieć broni nuklearnej" - dodał ukraiński premier. Moskwa, dokonując agresji na Krym, "storpedowała więc wysiłki na rzecz denuklearyzacji" - podkreślił. - Kraj mój padł ofiarą agresji ze strony kraju sąsiedniego, kraju, który jest członkiem Rady Bezpieczeństwa - powiedział, ale podkreślił też, że jest przekonany, iż "Rosjanie nie chcą wojny". - Zwracam się do Rosji: szukamy odpowiedzi na pytanie, czy Rosjanie chcą wojny. Wierzę - jako premier Ukrainy, która przez dziesięciolecia miała ciepłe, przyjacielskie stosunki z Rosją - że Rosjanie nie chcą wojny - powiedział Jaceniuk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. - Usiądźmy znów do stołu, porozmawiajmy, a niezwłocznie rozwiążemy ten konflikt - apelował. Wezwał rosyjskich przywódców do podjęcia dialogu z Ukrainą. - Jeśli zaczniemy rozmawiać z Rosją, to wierzę, że możemy być prawdziwymi partnerami - zaznaczył. Konflikt ten "wykracza poza granice Ukrainy" - dodał, wzywając ponownie Moskwę do rozwiązania tego kryzysu przy odrzuceniu "wszelkich form agresji militarnej".