Francuska policja i belgijska prokuratura potwierdziły, że Salah Abdeslam, domniemany koordynator krwawych zamachów w Paryżu, które kosztowały życie 130 osób, został w piątek zatrzymany podczas zakrojonej na dużą skalę obławy w dzielnicy Molenbeek w Brukseli. Informację o aresztowaniu Salaha Abdeslama podał też oficjalnie belgijski minister imigracji Theo Francken. "Mamy go" - napisał. Dziennik "Het Laatste Nieuws" podaje na swojej stronie internetowej, że w rękach policji znalazł się trzeci domniemany dżihadysta związany z zamachami terrorystycznymi w Paryżu. Belgijska policja wspierana przez wojsko i siły specjalne otoczyła po południu jeden z domów w imigranckiej dzielnicy Molenbeek. W operacji, podczas której doszło do wymiany ognia, ujęto wcześniej dwie osoby, w tym Salaha Abdeslama. Z doniesień belgijskich mediów nie wynika jasno, czy w otoczonym domu pozostają jeszcze jacyś terroryści. Tuż po godzinie 19 rozległy się w okolicy dwie eksplozje, a z budynku wydobywa się dym. Wybuch został też zarejestrowany przez kamerę, gdy dziennikarka jednej ze stacji telewizyjnych prowadziła relację na żywo. Policja otoczyła okolicę kordonem bezpieczeństwa. Mieszkańców, którzy z tego powodu nie mogą dostać się do swoich domów, władze wezwały do skierowania się do dzielnicowego ratusza. Na wypadek, gdyby operacja się przedłużyła i mieszkańcy nie mogli na noc wrócić do siebie, przygotowano dla nich miejsca w pobliskich schroniskach i hotelach. Premier Belgii Charles Michel opuścił zakończony w piątek szczyt UE w Brukseli, odwołując zaplanowaną konferencję prasową, i udał się do siedziby rządu. AFP podała, że pojechał tam także prosto ze szczytu prezydent Francji Francois Hollande. Wcześniej informowano, że w mieszkaniu w Brukseli, w którym we wtorek przeprowadzono rewizję, znaleziono odciski palców Salaha Abdeslama. Do rewizji doszło w dzielnicy Forest na południu Brukseli. Kiedy sześciu francuskich i belgijskich policjantów weszło do mieszkania, zostali ostrzelani z broni automatycznej. Władze przyznały potem, że policjanci nie spodziewali się takiego rozwoju sytuacji. Salah Abdeslam, domniemany koordynator krwawych zamachów w Paryżu, wymknął się policji po zakończonej strzelaniną rewizji w Brukseli, w której z rąk policji zginął domniemany dżihadysta - informowała wcześniej belgijska rozgłośnia radiowo-telewizyjna RTBF. W ramach belgijskiego śledztwa dotyczącego paryskich zamachów do tej pory zarzuty przedstawiono jedenastu osobom, z których osiem wciąż przebywa w areszcie tymczasowym. Prokuratura ustaliła, że zamachy, do których przyznało się Państwo Islamskie, w dużej mierze były przygotowywane w Brukseli. Zginęło w nich 130 osób.