Ostatni ranni mogą wrócić bardzo szybko - prognozuje dyrektor szpitala. Może to nastąpić nawet dzisiaj albo jutro - wszystko zależy od zgody tunezyjskich lekarzy. Jak mówi dr Durlik, pacjenci podkreślają fachowość lekarzy i pomocy którą uzyskali w Tunezji. Mieli też dużo szczęścia, ponieważ rany postrzałowe nie uszkodziły najważniejszych organów.Jak dodaje dyrektor szpitala MSWiA, życie ośmiorga osób, które znajdują się w szpitalu, nie jest zagrożone - są one w dobrym stanie.W zamachu w muzeum Bardo w Tunisie zginęło 25 osób, w tym troje Polaków.