W zamachu w Tunisie zginęło dwoje Hiszpanów. Ofiary to para emerytów z Barcelony. Brali udział w rejsie wycieczkowym po Morzu Śródziemnym. Dwoje hiszpańskich turystów jest zaginionych. Zastrzelone przez terrorystów małżeństwo razem z 90 hiszpańskimi turystami zwiedzało okolice muzeum Bardo - informuje dziennik "La Vanguardia". - Terrorysta stał dwa metry od nas i strzelał. Nie wiem, jakim cudem przeżyłem - relacjonuje w rozmowie z dziennikiem świadek zdarzenia, mieszkaniec Tarragony. Komentatorzy zastanawiają się, czy popularna Tunezja będzie omijana przez turystów. Przypominają też, że jest to najbardziej laicki z krajów arabskich. "Cywilny rząd, nowa konstytucja, ten kraj kroczy ku demokracji. Pewnie dlatego stał się celem terrorystów"- czytamy w "El Pais". Autor artykułu informuje jednak, że na frontach Syrii i Iraku po stronie dżihadystów walczą 3 tysiące Tunezyjczyków. "To dużo jak na jedenastomilionowy kraj" - twierdzi dziennikarz. Prasa donosi też o dwóch zaginionych Hiszpanach. "Nie pojawili się na statku. Nie ma ich wśród rannych i zabitych" - informują dzienniki.