W zamachu, do którego doszło w czwartkowy wieczór w Nicei zginęły 84 osoby. Wiele osób przebywa nadal w szpitalach. W związku z trudnością odnalezienia swoich bliskich, którzy mogli w tym czasie przebywać w pobliżu miejsca ataku, na Facebooku powstała strona SOS Nice. Na stronie zamieszczane są zdjęcia poszukiwanych i kilka słów opisu. Autorzy wpisów proszą użytkowników mediów społecznościowych o pomoc w znalezieniu swoich bliskich. Jeden z takich apeli zakończył się szczęśliwie. Dzięki internautom, kilka godzin po zamachu, rodzicom udało się odnaleźć ośmiomiesięczne dziecko, które zaginęło podczas ataku. Na stronie znajduje się również wpis, w którym czytamy o poszukiwaniach 17-letniego Polaka, który miał być w Nicei przejazdem. W komentarzu do apelu, pojawiła się jednak informacja od jednego z użytkowników, w której przekonuje on, że kontaktował się z ojcem młodego mężczyzny, a ten uspokoił, że to na szczęście fałszywy alarm. 17-latek ma być cały i zdrowy - wynika z informacji. Przypomnijmy, że nie pojawiła się jeszcze oficjalna lista ofiar. Do tej pory wiadomo, że wśród ofiar jest m.in. dwóch Amerykanów, Rosjanka i Ukrainiec. Więcej na ten temat <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-zamach-w-nicei/newsy/news-zamach-we-francji-pierwsze-informacje-o-tozsamosci-ofiar,nId,2237034" target="_blank">TUTAJ</a>