- Ryszard B. domaga się ponad 20 mln zł odszkodowania z tytułu tego, że - jak twierdzi - był bezpodstawnie aresztowany i dodatkowo za to, że będąc pozbawiony wolności, nie mógł prowadzić działalności - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach sędzia Krzysztof Zawała. - Sprawa dziś wpłynęła do sądu, została zarejestrowana, nadano bieg rzeczom najpilniejszym. Zwrócono się o akta spraw, w których był do dyspozycji sądu po to, żeby na podstawie dokumentów znajdujących się w tych aktach ustalić dokładnie, od kiedy, do kiedy był zatrzymywany, aresztowany i czy w tym samym momencie nie odbywał kary pozbawienia wolności orzeczonej prawomocnym wyrokiem. Te rzeczy trzeba ustalić - dodał Zawała. Następnie, jak powiedział sędzia, zgodnie z procedurą wniosek zostanie doręczony Skarbowi Państwa. - Prokuratoria Generalna będzie zapewne reprezentować Skarb Państwa. Będą mogli wnieść odpowiedź na ten wniosek, ustosunkować się do niego, ewentualnie własne wnioski dowodowe pozgłaszać i w następnej kolejności zostanie wyznaczony termin rozprawy, na której sprawa będzie rozpoznawana - podkreślił sędzia. Bogucki zawnioskował m.in. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i psychologii. - On sam we wniosku zawnioskował świadków - dosyć dużą liczbę świadków - po to, żeby wykazać jak bardzo cierpiał będąc pozbawiony tej wolności, jaka krzywda mu się działa. Zawnioskował też o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i psychologii, właśnie na tę samą okoliczność, żeby wykazać na ile go to aresztowanie, pozbawienie wolności w tej sprawie, w której został uniewinniony, jak bardzo go to obciążyło psychicznie - poinformował Zawała. W oświadczeniu pełnomocnicy Boguckiego poinformowali, że do Sądu Okręgowego w Katowicach został złożony wniosek o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty ok. 22,4 mln zł. Jak podkreślono, obejmuje ona kwotę 9 mln zł "tytułem zadośćuczynienia za krzywdy związane z zastosowaniem niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania mającego charakter wydobywczy, w warunkach najsurowszego rygoru wynikającego z zakwalifikowania Ryszarda Boguckiego do kategorii tzw. osadzonych niebezpiecznych, trwającego nieprzerwanie przez okres 9 lat i 5 miesięcy". Obejmuje także "odszkodowanie" w kwocie ok. 13,4 mln zł "za szkodę związaną z utratą kontroli nad majątkiem spółki Unitra Eltron Sp. z o.o., której był udziałowcem w czasie stosowania tymczasowego aresztowania, oraz za poniesione koszty obrony, w sprawie w której był podejrzany, a następnie oskarżony o zabójstwo Komendanta Głównego Policji gen. Marka Papały". "Przyznanie Ryszardowi Boguckiemu zadośćuczynienia i odszkodowania w żądanej przez niego wysokości zostanie zauważone społecznie i wywoła konieczną dyskusję nad kondycją polskiego wymiaru sprawiedliwości, odpowiedzialnością funkcjonariuszy publicznych, podejmujących decyzje i działania kluczowe dla losu poszczególnych jednostek, jest też jedynym racjonalnym działaniem, mogącym wywołać refleksję polskich władz nad koniecznością głębokich zmian w polskim porządku prawnym" - podkreślili pełnomocnicy. W 2009 r. śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Z. "Słowikowi" i Ryszardowi Boguckiemu, zarzucając im m.in. nakłanianie do zabójstwa komendanta głównego policji Marka Papały, zastrzelonego w Warszawie 25 czerwca 1998 r. W lipcu 2013 r. warszawski sąd uniewinnił Boguckiego i "Słowika" od tych zarzutów. Sąd krytycznie ocenił wiele działań organów ścigania w sprawie, a dowody uznał za "kruche". Wyrok ten jest już prawomocny. Bogucki odsiaduje wyrok skazujący go na 25 lat więzienia za zabójstwo w 1999 r. szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja K. "Pershinga". Taka karę wymierzył mu w 2003 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu. Ryszard Bogucki, w latach 90. był znanym na Śląsku przedsiębiorcą zajmującym się handlem samochodami. W 2001 r. zatrzymano go w Meksyku, który wydał go Polsce.