ŚWIAT | Czwartek, 18 lipca 2013 (08:39)
Przed sądem w Grosseto w Toskanii toczy się proces Francesco Schettino, oskarżonego o doprowadzenie do katastrofy wycieczkowca Costa Concordia, nieumyślne spowodowanie śmierci 32 osób i ucieczkę z pokładu. Największą sensację na sali sądowej wywołała obecność młodej kobiety z Mołdawii, przyjaciółki oskarżonego kapitana. Domnica Cemortan chce, by uznano ją za osobę poszkodowaną w katastrofie statku. To ona, jak wynika z relacji pasażerów, do tego stopnia skupiła na sobie uwagę kapitana wycieczkowca, że dużo czasu spędził z nią na mostku kapitańskim i to między innymi jej chciał pokazać uroki toskańskiej wyspy Giglio. Dlatego Schettino podjął tragiczną w skutkach decyzję o podpłynięciu do wyspy. Później razem z Mołdawianką, która nie miała biletu na rejs po Morzu Śródziemnym, kapitan statku uciekł z pokładu, gdy trwała na nim jeszcze ewakuacja po katastrofie.
1 / 11
Domnica Cemortan
Źródło: AFP