Jego zdaniem w tych wyborach układ dwubiegunowy PO - PiS się rozpadł. PO wygrała tylko tam, gdzie miała wyraźnego rywala z innej partii. Elektorat reagował na znaczek PO, gdy kontrkandydatem był PiS. Uważa on, że "Siła PO tkwi w PiS, bo Platforma może się przedstawiać, jako wiarygodna zapora przeciwko PiS. W drugiej turze wyborów, gdy zagrożenia PiS poza Lublinem nie było, wielu wyborców Platformy zagłosowało na tych, którzy się przedstawiali jako niezależni". Ocenił także rezultaty poszczególnych partii w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a>. Co do szans nowych inicjatyw takich jak np. Polska Jest Najważniejsza stwierdził, że jeśli organizacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej uda się przedstawić jako ogólnopolski odpowiednik Rafała Dutkiewicza i Ryszarda Grobelnego, ma szansę na kilkanaście procent. Więcej w "Rzeczpospolitej".